Przyznam, że mi mega szał na Primark już minął.. po prawie 1,5 rocznym pobycie tutaj już wiem co warto tam kupować a co nie. Zauważyłam też kilka rzeczy np. ceny poszły zdecydowanie w górę (np. sweter czy marynarka kosztuje czasami tyle samo co w h&m) albo biżuteria z której słynie Primark już poszła w zapomnienie, ponieważ bardzo rzadko teraz można wyłapać coś fajnego. Ale np. rajstopy, bielizna, bluzki (basic) to tylko tam. Ale w rezultacie zawsze trafi się coś fajnego za okazyjną cenę, także bardzo się cieszę, że mam ten sklep tutaj pod nosem :)
Tymczasem zapraszam do obejrzenia mnóstwa zdjęć :)
Ale kocham Primark na pewno za ubrania na każdą kieszeń. Ponadto zawsze mają najnowsze trendy oraz często wzorują się na drogich markach jak np. Zara.
Primark to Primark :)
Co myślicie?
Ale super!!!!! Ile bym dała, żeby tam pojechać na zakupy :(
OdpowiedzUsuńz tych rzeczy na Twoich zdjęciach, to większość mi się podoba ;) i jakbym ja tam weszła to chyba każdy ciuch bym przymierzała :P ale znając mnie i moją wybredność to wyszłabym z niczym lub ewentualnie z kilkoma rzeczami :)
OdpowiedzUsuńps. bardzoooo fajny post ;)
ile tam cudowności !!
OdpowiedzUsuńznasz moze cene tych sztybletów (te co sa w 2 kolorach), różowego lekkiego sweterka, bezowych botków z cwiekami, torby z cwiekami albo kurtki ze skorzanymi rekawami? :)
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam w Primarku i cen nie powiem co do funta, ale buty w granicach 16-20f, sweterki sa w granicy 12-18f, a torby albo 9f albo 12f.
UsuńBardzo fajne zimowe akcesoria i śliczne sweterki :-)
OdpowiedzUsuńSuper ;) jakbym chciała primarka w Polsce ;P
OdpowiedzUsuńwiesz może kiedy warto wybrać sie do Londynu na przeceny? ;) bo przemkneła mi myśl, żeby sie wybrać, bilety nie są drogie :) a Londyn super miasto ;)
OdpowiedzUsuńszał zakupowy zaczyna się 26 grudnia to pierwszy dzień wielkich wyprzedaży w uk
UsuńDużo świetnych rzeczy, najbardziej urzekają mnie akcesoria typu czapki, szaliki, skarpetki, papcie, piżamy itp. Tęsknię za UK i Primarkiem, ach...
OdpowiedzUsuńjak napisałaś Primark to Primark :) ja zawsze tam znajduję coś niecoś;)
OdpowiedzUsuńWiele rzeczy chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńJakość ciuchów i akcesoriów napewno nie powala ale fakt wszystko super wygląda. Ja staram się z głową podchodzić do zakupów i zwracam uwagę na jakość ale też za rozsądną cenę czyli w większości muszę się nałazić po sklepach. Napewno na buty bym się nie skusiła. WOlę ciut zainwestować niż co roku kupować nowe buty szczególnie zimowe. Ale to też nie ma co we wszystko inwestować i nie chodzi mi tylko o pieniądze ale właśnie o jakość materiałów i wykonania. Bo już wiele razy widziałam np. w zarze poprostu szmatki za bajońskie ceny
OdpowiedzUsuńWWrzucisz ten post ze zdjęciami na wizaż "miłośniczki Primark"? Myśle ze pomogloby to dziewczynom przy zakupach za pośrednictwem kogoś :) Nie chcialam wrzucac linka bo w koncu to Twoj post i Twoje zdjecia :)
OdpowiedzUsuńok :)
UsuńO jak fajnie ze wrzuciłaś fotki. Kilka rzeczy wpadło mi w oko, ciekawe jak ceny. Moja siostra niedługo przylatuje i składam u niej zamówienia. Twoje fotki sa bardzo pomocne :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ceny poszly niesamowicie w gore. Ja w 2007-08 roku za 30 funtow moglam sie ubrac od stop do glow razem z akcesoriami :)
OdpowiedzUsuńChyba moj post sie nie dodal :) w 2007 roku to za 30 funtow moglam sie ubrac od stop do glow razem z akcesoriami :) niestety wszystkie ceny ida w gore, wiec teraz jest drogo w Primarku moim zdaniem. Owszem niektore produkty dalej bardzo oplaca sie kupowac :) brakuje mi Primarka, z checia wrocilabym do Uk :)
OdpowiedzUsuńświetny post :) i tule cudnych rzeczy... zazdroszczę... ;-)
OdpowiedzUsuńa pizamki w jakiej cenie są?
OdpowiedzUsuńZdradź proszę co to za lakier do paznokci :) Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńZapomnialas kochana o futerkach :D Ja totalnie sie zakochalam w jednym i zostal on mianowany ''must have'' tej jesieni/zimy ;D
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za zdjęcia - oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJa nawiedzam regularnie Primark w Irlandii (czyli Penneys). Kupuję w większości rzeczy dla 12 letniej córki - mega kolorowe i fajne t-hirty i tuniki (ceny z listopada i grudnia 2012 2,5-4 E), jeansy rurki 11 E, czapkę sowę, króra jest na Twoim pierwszym zdjęciu kupiłam w listopadzie za 7 E. Kurtka puchówka dla młodej kosztowała mnie w grudniu 10 E, a 7-pak majtek 4 E.
OdpowiedzUsuńPodczas grudniowych zakupów w Penneys wydałam niecałe 100 E, a wyszłam z dwiema wielkimi torbami wyładowanymi po brzegi.
Jeśli mam na bluzkę typu t-sirt dla dziecka wydać w PL 50 zł, to wolę raz na kwartał polecieć do Irlandii, odwiedzić przyjaciół i przy okazji trochę się obkupić.
Co do jakości, bluzki piorę normalnie w pralce, nic się z nimi nie dzieje, nie farbują, nie rozciągają się. Spodnie jeansy piorę oczywiście zawsze z jeansami, ale też nie zauważyłam aby coś złego się z nimi działo.
Jedyny minus zakupów w Irlandii - muszę się poważnie "nagłowić", aby zmieścić się w limicie bagaży w Ryanairze :-).