Hej kochani :) Dzisiaj przychodzę do Was z "prezentacją" tego, co znajduje się w angielskim Glossyboxie. Pomyślałam, że możecie sobie porównać zawartość polskich i angielskich pudełeczek. Ja z tego jestem bardzo zadowolona i już zamówiłam kolejne :) Już Wam wszystko pokazuję i opisuję :)
Pudełeczko zamówiłam tradycyjnie na stronie https://www.glossybox.co.uk/. U nas koszt pudełka to £ 10,00 + przesyłka £ 2,95 czyli za całość zapłaciłam £ 12,95. Pudełeczko przyszło do mnie kurierem po około 1,5 tygodnia czasu. Jest ślicznie zapakowane w piękne, ciemne kartonowe pudełko.
W środku znalazłam ulotkę z reklamą London Fashion Weekend (tak weekend nie week :) i rabat na wejściówkę - 15 %. Do tego standardowo ładna karta ze zdjęciami i opisem kosmetyków.
Bardzo ładnie wszystko zapakowane to ich bardzo duży plus :) Kosmetyki również prezentują się ciekawie.. :)
Becca Beach Tint - Watermelon
Jest to kosmetyk w stylu farbki do ust i policzków. Zawiera witaminę A i jest bez parabenów, wodoodporna i nietłusta. Występuje w 7 kolorach, które pasują do każdego typu cery. Efekt jaki uzyskany to naturalny i trwały rumieniec, a na ustach wygląda naturalnie nasycająch ich kolor. Zwycięzca wielu plebiscytów typu "produkt roku". Byłam bardzo zaskoczona, bo dostałam pełnowymiarowy kosmetyk, a nie jego próbkę, czyli w tym przypadku 7 ml ! Kosztuje £20.00. Ma bardzo fajny zapach gumy balonowej. http://www.beccacosmetics.com/uk/
BM Beauty - Pure Mineral Eyeshadow
"Czysto mineralne" cienie do powiek. Producent deklaruje, że są to naturalne cienie, nie testowane na zwierzętach. Są mocno napigmentowane, ładnie się rozcierają. Ja otrzymałam próbkę 1 g, natomiast pełnowymiarowny kosmetyk ma 2 g i kosztuje £7,00. http://www.bmbeauty.com/
Como Shambhala - Invigorate Shower Gel
Jest to orzeźwiający żel pod prysznic. Mieszanka eukaliptusa, mięty pieprzowej, lawendy i olejki eteryczne w nim zawarte mają wprawić nas w wyjątkowy nastrój. Jest bardzo gęsty i pachnie moim zdaniem jak olejek do kominka, wyczuwalny jest szczególnie zapach eukaliptusa. Ja mam próbkę o pojemności 50 ml, a full size ma 300 ml i kosztuje £ 20,00. http://www.comoshambhala.como.bz/
Awapuhi by Paul Mitchell - Wild Ginger Treatment Oil
Ten kosmetyk spadł mi jak z nieba, bo dzień przed otrzymaniem paczki szperałam po internecie za jakimś dobrym olejkiem do włosów :) Producent deklaruje, że tym olejkiem pielęgnujemy włosy od wewnątrz na zewnątrz. Nie posiada parabenów, ma wchłaniać się łatwo i ma nadawać włosom miękką, łagodną teksturę i bogaty blask. Konsystencja niby zbita, ale rozciera się świetnie jak masełko. Nie wyczuwam zapachu. Możemy go stosować na wilgotne włosy do doskonałego suszenia suszarką, albo na suche włosy by nadać im gładkość i chronić przed uszkodzeniem. Posiada wygodny atomizer. Moja próbka ma 25 ml, a pełnowymiarowy olejek ma 100 ml i kosztuje £ 25,95. http://awapuhi.paulmitchell.com/
Dr Bronner - Lavender Hand Sanitiser
Organiczny olejek lawendowy do "oczyszczenia" naszych dłoni. Zapach lawendy jest bardzo wyczuwalny. Posiada wygodną pompkę. Byłam zaskoczona wielkością próbki, nie zaraz to nie próbka tylko znów pełnowymiarowy kosmetyk ! 59 ml, kosztuje £ 3,99. http://www.drbronner.com/
Uwadze również nie może umknąć piękne i solidne pudełko, które na pewno każda z nas wykorzysta nawet w organizacji kosmetyków :)
Podsumowując: Jestem bardzo zadowolona ze wszystkich rzeczy, każdą z nich na pewno będę używać. Mega plusem jest to, że otrzymałam 2 pełnowymiarowe kosmetyki ! Postanowiłam teraz podliczyć ceny wszystkich próbek jeśli miałabym za to wszystko zapłacić w sklepach, tak więc wyszło mi £ 37,30, a ja zapłaciłam £ 12,95 włącznie z przesyłką :)
Teraz najlepsze.. Zapomniałam sobie, że subskrybcja na następny miesiąc "robi się sama", chyba, że z niej zrezygnujemy. I niestety zamówiłam sobie kolejne pudełko, a to dopiero później zorientowałam się, że Glossybox już je do mnie wysyła.. Także na miesiąc marzec idą do mnie 2 pudełka, ale w sumie jestem tylko bardzo ciekawa czy w obydwu będą inne kosmetyki czy te same :P Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo w miesiącu marcu jest limitowana edycja "The Harrods edition" i z tego co widać na stronie to pudełko będzie zapakowane bardziej ekskluzywnie i mam nadzieję, że zawartość będzie równie dobra ;) (Harrods w Londynie to ogromny shopping centre, gdzie swoje sklepy mają najdrożsi i najlepsi projektanci z całego świata np. Alexander McQueen, Burberry, Chanel, itd) Także mimo tej gafy, nie uważam tego za stratę pieniędzy, wręcz przeciwnie nie mogę się doczekać, co znajdę w tych pudełkach ! :)
http://www.glossybox.co.uk/ - tutaj u góry w zakładce products możecie zobaczyć, jakie inne kosmetyki oprócz tych były w tym i innych miesiącach
Co sądzicie? :) W Polsce już uroczyste otwarcie Glossyboxów za Wami i widziałam, że również mieliście fajne kosmetyki w tym miesiącu. Ciekawe jak będzie w marcu na dzień kobiet ;)
Nie przekonuje mnie ten GlossyBox.
OdpowiedzUsuńmnie też nie. ;)
Usuńjakieś szczególne powody czy po prostu? :)
UsuńWidzialam spoilery "The Harrods edition" :D bo nie wytrzymalam i...przyznam sie, ze bardzo podoba mi sie zawartosc.
OdpowiedzUsuńJak narazie mam 3 pudelka i jestem z nich zadowolona. Dzieki nim wiem na co sie zdecyduje ponownie a co sobie odpuscic.
Przez chwile myslalam o tym aby wziac polska edycje takze ale..odpuscilam sobie, za duzo tego a teraz kiedy jestem w UK na stale troche nie bardzo byloby to pod katem logistycznym.
Pozdrawiam serdecznie:)
skoro tak mówisz to tym bardziej nie mogę się doczekać ! :)
UsuńCiekawa jestem czy dotarly do Ciebie juz boxy? i czy jestes zadowolona?
UsuńDostalam inne rzeczy niz te, ktore ogladalam ale i tak jestem pod wrazeniem szczegolnie, ze faktycznie sa zgodne z wypelnionym profilem:)
dotarły 2 takie same i jestem średnio z nich zadowolona.. pojawi się na ten temat pewnie filmik z opisem to powiem wtedy więcej
Usuńkurcze fajne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńLutowe wlasnie bylo moim pierwszym, teraz czekam na Harrodsowe i nie moge sie doczekac:) lyknelam bakcyla, a Ty? :)
OdpowiedzUsuńja dokładnie tak samo :D
UsuńMnie tylko nie podoba się cień do powiek. Nie mój odcień dlatego nie przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa otrzymalam ostatnio polski Glossy :)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo fajna, oby następna też taka była :) będziesz miała podwójną radość :)
OdpowiedzUsuńsuper , chyba się skusze na polskiego Glossy :D
OdpowiedzUsuńTwoja zawartość, to znaczy zawartość Twojego bardziej mi się podoba niż mojego :)
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa co będzie w tej Harrodsowej edycji :D
Bardzo fajna zawartość :**
OdpowiedzUsuńhttp://dont--stop--believin.blogspot.com/
Wow, genialna zawartość!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Polska wersja glossy nie będzie wiele ustępować angielskiej :)