Dlaczego tak się nie dzieje? ;-) To proste.. boimy się innych i ich reakcji. A to według mnie to największa głupota i krzywda jaką możemy sami sobie zrobić. Skąd znamy te słynne powiedzenia "a co sąsiad powie", "a kasia robi to i tamto", "to nie wypada".. buhahaha a co mnie to obchodzi? :D (moja odpowiedź). Ale dla niektórych łatwo powiedzieć, trudniej wykonać..
Niestety w naszym polskim społeczeństwie (uogólniam) brakuje tolerancji i to pod każdym względem. Mieszkam w Londynie 2,5 roku i już przyzwyczaiłam się do każdego "obcokrajowca" do każdego koloru na włosach, stylu, itp. Po prostu dla mnie to normalne i nie zwracam na to już większej uwagi. A niestety w Polsce da się zauważyć dziwne reakcje na każdy typ "odmieńca". Dlatego młodzi ludzie boją się spełniać swoje marzenia, boją się robić to co lubią, a w szczególności jeśli te rzeczy są nietypowe lub całkiem inne od wszystkich.
W ten sposób co robimy? Nieświadomie dajemy sobą manipulować i marnujemy swoje życie, które drugi raz nikt za nas nie przeżyje. Smutne, ale prawdziwe. I tak "wtapiając" się w otoczenia tracimy to co moglibyśmy zyskać, przede wszystkim szczęście i spełnienie. Zaczynamy żyć trybem praca/szkoła - dom i co? I tak jesteśmy nieszczęśliwi, a może by tak spróbować jednak iść SWOIM jedynym torem nawet jeśli jest maksymalnie inny od innych? Nawet jeśli wszyscy inni mówią Ci co masz robić, może właśnie lepiej posłuchać głosu serca?
Ja przez ostatnie kilka lat zmieniłam swoje nastawienie. Nie zważam na innych, co myślą, mówią, komentują.. Mówię tutaj o przykładowych osobach, które czasami mają ochotę włożyć swoje 3 grosze w moje życie (wypad :D) i próbują je ustawić po swojemu.. hahahaha.
BO I TAK COKOLWIEK BYŚ NIE ROBIŁA / KIMKOLWIEK BYŚ NIE BYŁA I TAK ZAWSZE ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ KTO BĘDZIE MIAŁ JAKIEŚ ALE ;-)
Hm.. jak to mówią "najmniejsze pieski najgłośniej szczekają" i zauważcie, że krytykować (nie mówię o konstruktywnej krytyce) Was będą zawsze osoby a) które nic nie osiągnęły, b) z zazdrości, aby zniszczyć to co macie. Bo przecież normalna osoba mająca szczęśliwe życie, spełniająca się zawodowo itp, nie wylewa goryczy zazdrości, bo uważam, że a) ma lepsze rzeczy do roboty, b) Twoje życie i to co robisz aż tak dogłębnie ją nie interesuje.
Więc dlaczego Wiele z Was pisze mi, że nie macie pewności siebie?
Dlaczego sami sobie robicie krzywdę i nie robicie tego na co macie ochotę bojąc się reakcji ludzi (którzy notabene nic dla Was nie znaczą i Wy dla nich)?
Ludzie, którzy byli i są dla Was przychylni zawsze będą Was wspierać bez względu na wszystko i będziecie mieli pewność, że krytyka w ich wykonaniu będzie opierała się na dobrych radach i na tym, aby Wam było lepiej, a nie na zazdrości i zawiści.
Nowy rok, nowe postanowienia.. spróbuj w tym roku stać się "sobą", zacznij robić to o czym zawsze marzyłaś, idź przez świat z wysoko podniesioną głową ! Nie daj siebie zatłamsić i nie daj sobą manipulować.
Uwierz, że będziesz 100 razy bardziej szczęśliwsza, nawet jeśli z 50 znajomych zostanie ich wtedy 5 (bo reszta będzie miała jakieś "ale", helloł, to chyba Twoje życie i masz prawo robić z nim co chcesz, a jak się coś komuś nie podoba to pożegnaj się z takim przypadkiem :D), ale będą to tacy, że pójdą za Tobą w ogień :)
W podsumowaniu życzę Wam tego, czego życzę zawsze moim bliskim..
Spełnienia marzeń ♥
ps. mam nadzieję, że wyszło to ładnie i składnie :D
ozdabia mój pokój ;)
♥♥♥
Piękne słowa, czasem warto zatrzymać się i pomyśleć nad tym, co jest z naszym życiem nie tak i co powinniśmy zmienić, Bardzo Ci dziękuje za ten post, nie każdy jest na tyle odważny aby mówić to co myśli. Pozdrawiam :*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńDziękujemy, piękne słowa :) !
OdpowiedzUsuńRewelacyjny post. Poruszyłaś bardzo ważną kwestię. Niestety w naszej mentalności jest obawa co ludzie powiedzą. Sama staram się żyć zgodnie z sobą i nie patrzyć na innych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No coś w tym jest. Polacy mają do tego szczególną tendencję. Ludzie boją być inni niż cała reszta (nie wszyscy oczywiście). Zauważyłam też tendencję do papugowania innych, co jest wręcz okropne. Nagle wszyscy stajemy się tacy sami, a gdzie tu indywidualność? Ja niedawno założyłam bloga urodowego z połączeniem lifestylu. Wiem, że takich blogów jest mnóstwo, ale wcześniej bałam się krytyki (byłam bardzo głupia). I uwaga pokazałam jak dbam o sylwetkę - czyli taniec w zaciszu domowym i uwaga wstawiałam również filmik z mojej pląsaniny. Chyba nikt by się nie odważył. Mimo tego, że nie jestem jakąś zawodową tancerką - kocham taniec i w domu też można tańczyć, nie tylko na drogich kursach:-) Także trzymajcie się swojej osobistej drogi:-)
OdpowiedzUsuńWlasnie zauwazylam to samo, że w Polsce wiekszość osob się wstydzi, brak ludziom pewności siebie.. zaś w Londynie tego nie zauważam. Nawet sama po sobie widzę! W Pl (jeszcze przed pierwszym wyjazdem do uK w 2007 roku) bałam się ładnie pomalować, bałam się zrobić sobie kolczyka w nosie, brodzie itp.. bo.. co ludzie powiedzą. Czyli niejako ograniczało mnie takie chore myślenie. Zmieniło się to w 2008 roku jak wróciłam z Londynu i od tamtego czasu mam inne nastawienie, ogólnie bardziej pozytywne i mam pewność siebie :)
OdpowiedzUsuńWszystko co piszesz to święta prawda. Zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie będzie w nas pasowało. Tak samo, nienawidzę, gdy ktoś bezczelne wchodzi z buciorami w moje życie i chce sie wypowiadać na temat mojego związku (o którym notabene nic nie wie) lub moich relacji z rodzinąi. Może i mam dopiero 18 lat, ale trochę w głowie już mam i znam swoją wartość, więc moim zdaniem, każdy powinien patrzeć się na siebie i dbać o swoje (nie mówię tu o snobizmie, ale o tym by nie wcinać się w życie innych).
OdpowiedzUsuńZgadzam się i od pierwszego stycznia zrobiłam to moim postanowieniem noworocznym, nie baczyć na to co myślą inni. W końcu to nie oni przeżywają moje życie. I podjęłam decyzję, że będę nagrywać filmy na YT! Ale to po sesji, na razie skupię się na pracy magisterskiej i ostatnim egzaminie PNJA ;-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńJa dlatego w tym roku postanowilam zrezygnowac ze studiow w PL i wyprowadzam sie do Londynu, tzn.staram sie o przyjecie na studia tam, ale nawet jak sie nie dostane to sie wyprowadzam i probuje za rok. Juz dosc patrzenia na innych. Chce mieszkac za granica i w tym roku sie wyprowadze
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na ozdobienie pokoju.
OdpowiedzUsuńyoungster-blog.blogspot.com
ten wpis jest bardzo motywujący, a szczególnie ten fragment, w którym piszesz, że osoby, które nas krytykują zazdroszczą nam lub nic nie osiągnęły. :)
OdpowiedzUsuńten wpis jest bardzo motywujący i dający do myślenia :) najbardziej podoba mi się fragment, w którym piszesz, że ludzie którzy krytykują innych są zazdrosne lub nic w życiu nie osiągnęły. :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie jestem za! Tylko czasami uwierzyć w siebie jest bardzo cieżko ;/ co powiesz na wspólne obserwowanie? patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuń