Ja obecnie umiłowałam sobie 3 odcienie. Czerwień, biel i mięta. Uważam, że te kolory pasują każdej z nas do wszystkiego i niemalże na każdą okazję ;-)
Czerwień pochodzi z serii Gelly i jest o numerze 410 Blood orange. Jest to jedna z ładniejszych czerwieni na paznokciach jaką miałam. Uwielbiam w tym lakierze to, że już przy pierwszej warstwie kryje całkowicie! Zero smug, prześwitów, itp. Lakier wraz z top coatem utrzymuje się na moich paznokciach 4 dni. Pasuje do wszystkiego, no i wygląda mega kobieco!
Biel pochodzi ze zwykłej serii i jest to numer 66 Matte white. Śnieżnobiała biel, która przy 2 warstwach daje piękne równomierne krycie. Również nie ma mowy o smugach, prześwitach itp. Utrzymuje się tak samo jak poprzednik kilka dni. W tym sezonie to szalenie modny kolor na paznokciach :) Ogólnie lakier bez zarzutów ;-)
Mięta to odcień 304 Mint green. Uwielbiam ten kolor na paznokciach szczególnie latem. Ten lakier również mnie nie zawiódł, ponieważ tak jak poprzednicy spisuje się rewelacyjnie.
Lakiery te mają standardowe pędzelki, dosyć cienkie i długie. Buteleczka jest spora 10 ml, więc taki lakier wystarczy Wam na długo. Mam już je kilka miesięcy i w ogóle nie zmieniły swojej konsystencji. Ogromnym plusem jest to, że w szafie BarryM znajdziecie każdy odcień na jaki tylko macie ochotę! Na pewno skuszę się na więcej ♥
Produkty te stacjonarnie dostępne są w uk, ale możecie je dostać online np. tutaj -> KLIK
do następnego :))
Biel najładniejsza :) Ja czerwień na paznokciach noszę rzadko, częściej na ustach :)
OdpowiedzUsuńCzerwień! Uwielbiam czerwone lakiery!
OdpowiedzUsuńKolorki bardzo ładne, miętowy mam podobny tyle, że innej marki. :)
OdpowiedzUsuńczerwień najlepsza ! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam śnieżno-białe szponki, ale nie znalazłam odpowiedniego białego lakieru, który by mnie zachwycił swoim kryciem ;/
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy biały <3
OdpowiedzUsuń