Rzeczą, która ucieszyła mnie ogromnie gdy ją dostałam to tablet Samsung Galaxy Note. Na dany moment praktycznie się z nim nie rozstaję, jestem absolutnie pochłonięta tym urządzeniem :D Jest to świetna rzecz dla osób które np. udzielają się w internecie i chcą być szybko w kontakcie z innymi. Odpisywanie na emaile, wszystkie aplikacje youtube, facebook, oglądanie filmików wieczorem pod kocykiem to mega przyjemność ! Również jest lekki, więc to mały torebkowy laptop. Jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że na długo mi posłuży ;-)
Mój mikołaj nie byłby sobą, gdyby nie dokupił mi oryginalnego pokrowca na tableta. Tak więc dostałam oryginalny pokrowiec Samsung Galaxy Note. Trafił w 10, ponieważ tablet jest biały (uwielbiam), a poprzez czarny pokrowiec nie będzie widać żadnych zabrudzeń.
Kolejna rzecz to portfel z Michaela Korsa. Marzyłam początkowo o czerwonym, ale gdy zobaczyłam ten to wiedziałam, że kiedyś będzie mój ;-) Przydatna rzecz i jak cieszy :)
A tutaj prezent ode mnie dla siebie :D W końcu po kilku miesiącach kupiłam ponownie ukochane perfumy Dior J'adore. Kupiłam je w zestawie z kosmetyczną i małym balsamem do ciała, który świetnie posłuży latem, gdy nie chcemy używać mocnych perfum. Ci którzy mnie śledzą/oglądają na bieżąco to wiedzą, że moim zdaniem to najpiękniejszy kobiecy zapach EVER ♥
Kolejna rzecz to sławny i zachwalany produkt do demakijażu i oczyszczania twarzy. Liz Earle Eleanse and Polish Hot Cloth Cleanser. Jest to pasta o pięknym eukaliptusowym zapachu, którą nanosimy na twarz i przy użyciu szmatki muślinowej i ciepłej wody oczyszczamy swoją buzię. Użyłam kilka razy i jestem bardzo zadowolona.
Na tą rzecz czaiłam się już długo i niestety dopiero teraz wpadła w moje ręce a powinna zdecydowanie wcześniej ponieważ ta paletka jest rewelacyjna ! Obecnie przy jej użyciu wykonuję cały swój dzienny makijaż oka :) Mamy doskonałe odcienie brązu, jeden cień do rozświetlenia i jeden aby zrobić ciemniejszy makijaż. Cienie utrzymują się cały dzień i mają fantastyczną pigmentację.
Kolejny kultowy produkt zachwalany na amerykańskim, angielskim jak i na polskim youtube to słynny bronzer z firmy Nars o nazwie Laguna. Ma piękny delikatny odcień, którym raczej nie zrobimy sobie krzywdy ;-) Posiada malutkie złote drobinki, ale na szczęście na buzi ich nie widać, ponieważ wolę matowe wykończenie. Można go nakładać warstwowo i utrzymuje się cały dzień :-)
Produkt na który miałam ogromną ochotę do szminka z Chanel. Wybrałam tą z serii Rouge Coco w odcieniu 54 Le Baiser. Wybaczcie zdjęcie, ale aparat odmówił posłuszeństwa i nie mogłam dokładnie jej złapać. Kolor to coś pomiędzy różem a fuksją. Ładnie ociepla buzię, pasuje do każdego makijażu, idealna na co dzień jak i na wieczór. A trwałość? Jestem w szoku ! Kilka godzin nawilżenia i utrzymania na ustach bez żadnych poprawek.
Tutaj moje video w tym samym temacie i możecie zobaczyć jak ta szminka wygląda na moich ustach:
Mam nadzieję, że Mikołaj spełnił również i Wasze marzenia w tym roku ♥
pozdrawiam i do następnego :-)
szminka Chanel - fajny kolorek <3
OdpowiedzUsuńNa bogato ;)
OdpowiedzUsuńNa bogato :)
OdpowiedzUsuńsuper prezenty!
OdpowiedzUsuńJa poluję na pomadkę MAC Morange odkąd zobaczyłam ją na którymś z Twoich filmików. Mam nadzieję, że niebawem będzie moja:)
OdpowiedzUsuńNo no bogate prezenty ;) Gratuluję.
OdpowiedzUsuńjak zrobiłaś taką fajną choinkę ?
OdpowiedzUsuńjak zrobiłaś taką fajną choinkę ?
OdpowiedzUsuńja dostałam rok temu tablet :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) *klik*
świetne prezenty, tylko pozazdrościć Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńSUPERANCKIE PREZENTY!!!!!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tych rzeczy ;) są świetne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty i cieszę się, że Mikołaj spełnił całą Twoją listę życzeń :-)
OdpowiedzUsuńChanelowska pomade chcialam dzisiaj kupic, ale u mnie pod nr 54 kryl sie odcien nude :o dobrze, ze mila pani zgodzila sie na otwarcie produktu, bo mialabym niezlego zonka w domu... MK i perfum zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńsuper prezenty ;)
OdpowiedzUsuńAle miałaś wspaniałego Mikołaja ;) Zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńPiekne prezenty :) czaję się na ten zmywak Liz Earle, ale sama nie wiem.. uzywanie sciereczki wyzwala we mnie obawy :)
OdpowiedzUsuńsame cudeńka :)
OdpowiedzUsuń