Hej kochani ! :) Mogłam się za to zabrać na przełomie marca-kwietnia, ale lepiej późno niż wcale (w zasadzie to ostatnio do mnie dotarło). Mowa o pozbyciu się cellulitu ! Tak, niestety od niedawna mam straszny cellulit. W ogóle nigdy nie miałam tego problemu, bo bardzo dużo biegałam (np. zawody wojewódzkie w szkole) czy ogólnie wieczorami jako hobby.. Wiadome, że nawet siłownia w liceum czy jeszcze rok temu na 1 roku studiów 2-3 razy w tygodniu coś daje. A teraz? Nie dość, że wieczorami obiady (wracam popołudniu z pracy), to praktycznie zero ruchu.. (a pomyśleć, że człowiek czasami wystrzegał się wf-u bo "nie chce mi się przebierać :)". Pizzy, czy wizyt w McDonaldzie też sobie nie odmawiałam.. I przytyło się minimalnie bo minimalnie ale to jeszcze nic, bo w dodatku pojawił się cellulit.. I nie mówię o 2 małych fałdkach tylko przez rok cała pupa i uda szczególnie z "tyłu". No ale skończyło się i trzeba się za siebie zabrać :) Ten post ma na celu zaprezentowanie kosmetyków, a nie recenzowanie ich, na to 2 przyjdzie czas :)
Kosmetyki które mają mi w tym pomóc, prezentują się następująco..
Póki co to serum spisuje się świetnie. Konsystencja jak zwykły balsam do ciała. Niesamowicie ochładza ciało !
Tym scrubem wykonuję pod prysznicem mega intensywny masaż (oczywiście mowa tylko o miejscach, gdzie mam ten cellilut). Doskonale wygładza ciało, niestety nie udało mi się uchwycić tego na zdjęciach, ale ma w sobie małe drobinki które fajnie masują nasze ciało. W połączeniu z wodą tworzy się właśnie taki doskonały zbity scrub. Producent pisze, że po jego zastosowaniu należy właśnie zaaplikować na skórę wyżej wymienione serum.
Ten kosmetyk to raczej delikatny peeling (scrub jest o wiele bardziej intensywniejszy). Stosuję go na przemian, żeby znowu nie "zdzierać" za mocno tej skóry codziennie.
A to serum stosowałam już kilka miesięcy temu przez okres kilku tygodni, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy, a dlaczego? Dlatego, że nie było przy tym żadnego wysiłku fizycznego, sama sobie byłam winna. Natomiast teraz daje mu druga szansę. Pamiętam, że niesamowicie rozgrzewał skórę (a to białe serum strasznie wychładza jak już wspomniałam wyżej).
Na recenzję tych kosmetyków jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Pytanie to Was, używacie któregoś z nich? Dobrze się spisują?
Wiadome, że walka z cellulitem to przede wszystkim wysiłek fizyczny. Dlatego postanowiłam, że co 2 dzień idę na godzinny trening (biegi + ćwiczenia) do parku (a raczej biegnę na trening :).
Naprzeciwko domu mam siłownię, jednak zdecydowanie wolę trening na świeżym powietrzu, w szczególności, że 10 min od domu mam cudowny park o którym pisałam tutaj. No ale w zimie na pewno nie raz tam zawitam :)
Po 2 dieta.. ogólnie odżywiam się zdrowo, ale muszę pić więcej wody, zrezygnować z fast-foodów i zminimalizować słodycze. I więcej owoców i warzyw !
Także rozpoczynam (dokładniej to rozpoczęłam 2 dni temu ;) ostre zmaganie z cellulitem. Wynik mojej pracy jak i recenzje tych kosmetyków pojawią się pewnie w video na moim kanale na youtube.
Dzisiaj 2 trening :)
A Wy polecacie jakieś sprawdzone metody w walce z cellulitem?