Ja niestety trochę wyleję gorzkie żale, ponieważ spędzam święta w uk, z czego nie jestem zadowolona, ale nie można było tego zmienić.. Nie znoszę świąt w uk, czy to tych wielkanocnych czy bożonarodzeniowych.. nie czuć klimatu świąt, nie mówiąc o najważniejszym, że moja mama i tata i reszta rodziny są w Polsce.. Podtrzymuje mnie na duchu tylko to, że spędzam te święta z moim Patrykiem, więc przynajmniej mamy odrobinę czasu dla siebie.. no i z kotem hahaha, który właśnie łazi mi po laptopie :D
Cały czwartek, piątek i sobotę byłam w pracy, więc do wielkanocnego śniadania zasiadłam lekko zmęczona, totalnie nie czując klimatu świąt.. najlepsze było to, że na 12 znów do pracy !!! Wróciłam o 20 i poszłam od razu spać.. Nikogo w pracy nie interesuje, że masz święta.. ot takie tam uroki anglii, o których nikt nie pamięta przeliczając wszystko razy 5... (razy 5 to tu również wszystkie opłaty są droższe).
Dzisiaj mamy 2 dzień świąt, jest godzina 13:51, a ja nadal leżę w łóżku.. śniadanie zrobił i przyniósł mi P, więc leżymy z kotem i mamy takie święta :D Jedyne co to ogłaszam ten dzień, świętem sernika zrobionego przez mamę P ♥
Przykro mi, bo wiem, że święta w polsce u mnie w domu są inne.. Mama już od piątku gotuje, w domu unosi się zapach ciasta, a my z tatą zawsze coś dekorujemy.. później zjeżdża się cała rodzina i chcąc nie chcąc przy kieliszku mamy zawsze ubaw po pachy, bo ogólnie jesteśmy zabawną rodzinką :D.. Tutaj niestety nie mamy na to czasu, wszyscy zajęci pracą i ogólnie mam na myśli, że święta w uk daleko odbiegają od tych w polsce..
Ale powtórzę po raz 2, że mam nadzieję, że Wy te święta spędzacie w miłej atmosferze, gdzie czuć ten radosny klimat i że odpoczniecie od codziennych problemów.. dla mnie to dni jak każde inne :P
Wesołych ♥
Tez dzisiaj o tym myślałam.. Wczoraj moja host mama cały dzień prasowała, robiła pranie, do dzieciaków przyszedł kolega i strzelali się cały dzień karabinami... jedynie obiad był trochę inny, bo roasted czyli ich tradycyjny.. żadnych ciast, przygotowań i porządków. Z drugiej strony to jednak w Polsce jest przegięcie w drugą stronę-wszystko musi być na błysk, pełno roboty i rzadko jest radość jak już się usiądzie do stołu, bo człowiek zmęczony przygotowaniami. Ale i tak wolę atmosferę w Polsce, bo tutaj jej poprostu nie ma. Pozdrawiam i życzę choć chwili odpoczynku:):*
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze, ze masz swoja poloweczke obok :)
OdpowiedzUsuńa rodzinak na pewno myslami jest z Toba!
dobrze, że masz chłopaka i mieliście taką namiastkę świąt..
OdpowiedzUsuńja jakoś wcale ich nie czułam mimo świątecznego jedzenia i ozdób w domu a miałam całe święta wolne aż 4 dni..
w Polsce każde święta są lepsze.
Nie jesteś jedyna ;( ja spędzam święta całkiem samotnie, rodzina w Polsce, facet też wyjechał załatwić parę spraw. zyć nie umierać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyszłe święta spędzisz w rodzinnym domu:)
OdpowiedzUsuńHej zapraszam na mojego bloga http://modacler.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam i komentujcie
Ja spędzałam święta prawie tak samo jak Ty, z ta różnicą, że jestem chora... No i też jestem w UK, też trzeba pracować... Także jestem z Tobą myślami! <3
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie, tylko ta praca...:(
OdpowiedzUsuńMoże zrobisz posta albo jeszcze lepiej nakręcisz filmik jak zrobic te ciasta bo bardzo smacznie wyglądają i chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuń