5.07.2013

Nowy Beautyblender vs stary po roku używania

Hej kochani ! :) Dzisiaj króki post dotyczący słynnej gąbeczki o nazwie Beautyblender. Jest to różowe "jajko" które nasączone wodą pęcznieje i za pomocą którego nakładamy na naszą twarz np. podkład lub krem bb.


Ja właśnie ostatnio stałam się posiadaczką pierwszego kremu BB z Maybelline, (Natychmiastowy efekt świeżej i promiennej skóry. Oparty na konsystencji żelu, krem BB poprawia wygląd skóry dzięki formule 8 w 1:
- tworzy naturalny blask,
- wyrównuje koloryt skóry,
- SPF 30,
- całodniowe nawilżenie,
- kryje niedoskonałości,
- beztłuszczowy i nietłusty,
- skóra jest wyraźnie gładsza,
- skóra wygląda świeżo)




dlatego stwierdziłam, że kupię nowy Beautyblender, ponieważ mój stary już jest mocno wysłużony.. Także zamówiłam swoje nowe jajko ze strony beautyblender uk i kosztowało mnie 16 funtów łącznie z przesyłką.

Ogólnie niektórzy kochają ten produkt, a inni mają co do niego mieszane uczucia. Ja uważam, że ma sporo zalet, ale również dużo wad. Zaletą na pewno jest łatwa aplikacja i ładny wygląd cery bez smug. Trzymając gąbeczkę "nasączoną" podkładem wklepujemy ją w twarz i buzia wygląda naprawdę ładnie. 


Natomiast z drugiej strony wydając na nią 80 złotych, po mniej więcej roku używania niestety nadaje się do wyrzucenia (zdj. powyżej). Dla niektórych może lepszym rozwiązaniem będzie zainwestować w dobry pędzel (za tą kwotę na prawdę kupimy dobrej jakości pędzel do pokładu), który posłuży nam na lata, bo niestety jak widać gąbka jest na pewno zużywalna..

Ja mogłam sobie na nowe jajko pozwolić i tak też zrobiłam :) Ogólnie uważam, że jest to dobry produkt, ale 80 zł to trochę przesada mając świadomość, że gąbka się po prostu po kilku miesiącach zniszczy.


Jakie macie zdanie? ♥

12 komentarzy:

  1. hm...pierwszy raz widzę takie cudo, ale jestem pozytywnie zaskoczona :)
    zaczynam rozważać kupno bo w sumie wszystkiego należy w życiu próbować ;)
    co do długości użytkowania masz zdecydowanie rację, dobry pędzel służy latami, ale skoro można sobie pozwolić na takie zakupy więc czemu nie? :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli jesteś zainteresowana to odsyłam do YouTube, wpisz w wyszukiwarkę i znajdziesz wiele recenzji na jego temat ;-)

      Usuń
  2. O jej faktycznie zużyło się to jajo. Ja sobie ostatnio zamówiłam podróbkę tego jajka, na oryginał jak narazie szkoda mi kasy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj tak wygladal po pol roku :)Zgadzam sie jesli chodzi o cene ale mysle ze raz na jakis czas mozna sobie pozwolic :)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego teraz też postanowiłam się na niego skusić :D

      Usuń
  4. Ja zakupiłam orginalny beauty blender w grudniu - tak w ramach prezentu dla samej siebie na święta i generalnie muszę powiedzieć, że nie jest dla mnie aż taka mega rewolucją jeśli chodzi o makijaż. Okej jest fajny i dobrze stapia kosmetyki ze skórą ale nadal uważam, że podobny efekt mozna otrzymać przy użyciu pędzla, który kosztuje podobnie a wystarcza na duzo dłuzej

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem zwolenniczka beauty blendera. Mialam juz jednego rok i pozniej postanowilam kupic nowego. Mimo iz nie mogr sobie na takie rarytaski na co dzien pozwalac to poprosilam o drugiego beauty blendera na ur :) i nie zaluje, bo dla tego efektu warto. Moj beauty blender wygladal o wiele lepiej niz Twoj mimo wszystko :p o ten drugi postanowilam dbac bardziej i myje go co drugie uzycie w mydle antybakteryjnym i jest jak nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A w filmiku mowilas, zze to zmarnowanie pieniedzy i nie widac roznicy na twarzy po uzyciu beauty blendera :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, nie widać zbytniej różnicy wg mnie między pędzlem a beautyblenderem, dlatego pod tym kątem to trochę droga inwestycja, ponieważ za tą kwotę mamy 2 dobre pędzle, które mogą nam posłużyć na lata

      ale obydwa produkty są dobre, mówiłam również że spełnia swoje zadanie, więc wybór należy do Ciebie co wybierzesz

      Usuń
  7. Ale go zajechalas :) Ja mojego bb mam juz drugi rok i jeszcze daje rade i nawet wyglada calkiem calkiem :) ale nie uzywam codziennie. Kupilam juz nowego, ale chyba jakas podrobka, bo juz w dotyku czuc, ze jest inny i nie moge go doprac :/

    OdpowiedzUsuń
  8. omg, nieźle się wysłużył ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli jesteś anonimowy to proszę o podpis.
Na postawione pytanie postaram się odpowiedzieć jak najszybciej, pod postem gdzie zostało umieszczone.

Dziękuję za pozostawiony komentarz !
Thanks for your comment !