23.04.2013

Zielony eyeliner z firmy Inglot - recenzja

Hej kochani ! :) Dzisiaj przychodzę z prezentacją i recenzją żelowego eyelinera w słoiczku firmy Inglot.


Kupiłam go mniej więcej rok temu w Londynie, kosztował 10 funtów (polecam kupować kosmetyki Inglot'a w Polsce, ponieważ są tańsze). Kupiłam kolor czarny i właśnie ten zielony/morski, który uważam, że wygląda bardzo ładnie :)


Odcień to AMC, matte 87. Data ważności od dnia otwarcia to 9 miesięcy. I właśnie powiem Wam, że jedyna wada tego kosmetyku jest taka, że właśnie po tym czasie lekko mi wysechł. 


Konsystencja przez pierwsze kilka miesięcy była jak marzenie ;-) Malowanie kreski było bajecznie proste i utrzymywała się cały dzień (zawsze nakładam bazę). Dziwne jest to, że w środku pękł mi na pół :D


Posiadam również płyn Duraline, który ma wiele zastosowań. M.in właśnie mogę "uratować" już nieco suchy eyeliner, gdy zmieszam go z tym płynem. Niemniej jednak, nie używałam go na co dzień, pudełeczko było szczelnie zamknięte i jednak kosmetyk trochę wysechł..


Tak prezentuje się na mnie :) Uważam, że przy ciemnych oczach i włosach taki kolor prezentuje się całkiem ciekawe.

Eyeliner ogółem jest bardzo dobry, trzyma się cały dzień na oczach, jednakże największą jego wadą jest to, że wysycha po kilku miesiącach (jeszcze szybciej wysechł mi kolor czarny), także dlatego nie zamierzam skusić się ponownie na ten kosmetyk. Dużo eyelinera na pewno się zmarnuje..
 Będę szukać innych kolorowych eyelinerów z innych firm ;)

Jakie macie zdacie na jego temat? Polecacie jakieś dobre i kolorowe eyelinery? :)

12 komentarzy:

  1. może znajdziesz w necie jakiś sposób aby dać mu drugie życie? fajny kolor, fajnie się prezentuje, szkoda żeby się zmarnował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie jest aż tak źle, da się nim pomalować, te zdjęcia robiłam 2 dni temu wraz z makijażem, ale konsystencja już daleko odbiega od początkowej i za kilkanaście tygodni na pewno wyschnie jeszcze bardziej, będę próbować z płynem Duraline

      Usuń
  2. ja mam dwa kolorowe eyelinery z MUA kobalt I butelkowa zielen oba po funcie I caly dzien sie trzymaja polecam x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no coś Ty ! kupię na pewno, dzięki za info :)

      Usuń
  3. Ja czasami tylko czarny uzywam :-)) a ten ladnie wyglada :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny kolor! :)
    Ja bardzo polecam eyelinery z Essence, czarną wersję mam już dwa lata i nadal jest dobra do użycia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładny odcień :) chociaż ja kolorowe kreski robię cieniem na mokro (np na płyn do soczewek), mam duraline i jakoś rzadko z niej korzystam, może trzeba popróbować :)

    z kolorowych eyelinerów inglota chciałabym tylko biały :D

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny odcień , nigdy nie miałam eyelinera z inglota. Ja polecam z całego serce eyelinery z essence. Kiedyś były kolorowe , teraz już się w tym nie orientuję . Słyszałam ,że fajne linery ma my secret, ale w pędzelku
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny kolorek! Martwi mnie to, że Inglot jest tak potwornie drogi w Londynie...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli jesteś anonimowy to proszę o podpis.
Na postawione pytanie postaram się odpowiedzieć jak najszybciej, pod postem gdzie zostało umieszczone.

Dziękuję za pozostawiony komentarz !
Thanks for your comment !